Premierowy turniej Move Federation w Arenie Gliwice z udziałem 48 gwiazd Internetu dobiegł końca. Move Federation to nowe oblicze piłki nożnej jaką znamy. Do Edycji finałowej, która odbędzie się pod nazwą Football SuperShow zakwalifikowali się Team Crusher, Natsu World i drużyna Boxdela. Zapraszamy do Naszej relacji z tego wydarzenia.
Piłka nożna od wielu lat jest sportem narodowym, a moim marzeniem jest to, by stała się równie popularna wśród młodzieży, nie tylko w postaci biernego oglądania zbliżającego się Mundialu - komentuje Wojciech Szaniawski, włodarz Move Federation. Misją Move Federation jest zachęcanie młodych do wyjścia na podwórko i kopania piłki zamiast spędzania całego dnia przed ekranami tabletów i smartfonów. Move to piłkarskie Supershow, pełne emocji na boisku i poza nim. Tancerki z całego świata, pokazy artystyczne i akrobatyczne oraz latające drony to dopiero początek. Ameryka wylądowała w Gliwicach - dodaje Szaniawski.
W pierwszym meczu turnieju team Crusher zmierzył się z drużyną Bungee. W starciu zwyciężył zespół Kacpra Błońskiego, który dosłownie rozgromił rywali zwyciężając 15-1. Tak wysoka wygrana zapewniła im bezpośredni awans do turnieju finałowego. Najbardziej wyróżnił się Maciej Turski, który zdobył siedem bramek, a jedną z nich bardzo efektownym strzałem tylną częścią głowy.
Następnie widzowie mogli oglądać pojedynek drużyny WK przeciwko teamowi Tromba, Kapitanami zespołów zostali odpowiednio Owca i Mateusz Trąbka. Mecz zakończył się wynikiem 1-5. Na szczególne wyróżnienie w wygranym zespole zasłużył Kuba Nowaczkiewicz, który dyrygował grą w defensywie i wyprowadzał piłkę do ataku. Popisał się też golem za dwa punkty po strzale z własnej połowy boiska.
Nie zabrakło również rywalizacji włodarzy Fame MMA – Wojtka Goli i Michała “Boxdela” Barona. Ostatecznie w starciu górą okazała się drużyna Boxdela, która mimo, że po czerwonej kartce otrzymanej w ósmej minucie spotkania przez Czvjnika grała w osłabieniu ostatecznie zwyciężyła 4-0. Trudno wskazać najbardziej wyróżniającą się postać tego pojedynku, ale na uwagę na pewno zasługuje Daniel ”Ostry” Ostaszewski.
Podczas turnieju odbył się również jeden mecz drużyn mieszanych, czyli Natsu World kontra Team X. W rywalizacji pierwszą bramkę już w 7. sekundzie strzelił Sebastian Wiśniewski z NW. Bramka ta od początku nakreśliła faworyta i tak też się stało. Zespół Natsu World rozgromił rywali wynikiem 12 do 1.
Na zakończenie turnieju w swego rodzaju barażu o wejście do Football SuperShow zmierzyły się ze sobą drużyny Boxdela i Tromby, które zajęły kolejno drugie i trzecie miejsce. W pierwszej połowie barażowego meczu nie padły żadne bramki, ale ostatecznie starcie zakończyło się wynikiem 3-1 dla Teamu Boxdela, który tym samym zapewnił sobie awans do finału Move Federation.
Zgodnie z zasadami gry, do finału Football SuperShow awansowali: zwycięska drużyna mieszana tj. Natsu World, team Crusher, który zdobył największą liczbę punktów, a także zwycięzca meczu barażowego - zespół Boxdela.
W trakcie rozgrywek Move Federation przyznano również szereg nagród specjalnych. Predatorem, czyli najlepszym strzelcem turnieju, został Piotr “Pietras” Dominik (nagroda sponsorowana przez Predator Energy Drink). Nagrodę za najszybszą bramkę sponsorowaną przez HotPay otrzymał Sebastian “Wiśnia” Wiśniewski.
Najlepszym skrzydłowym został Jakub “B.R.O” Birecki, (Wyróżnienie to przyznało KFC). Prezes Fortuny za MVP turnieju uznał Daniela “Ostrego” Ostaszewskiego. Nagrodę za Najpiękniejsze zagranie na Move Federation 1 zdobył Kuba Nowaczkiewicz, który zdobył pierwszą w historii turnieju bramkę za dwa punkty.
Najlepszym bramkarzem został został natomiast Kuba Ulfik, który momentami prezentował się jak etatowy goalkeeper. O swego rodzaju posumowanie wydarzenia poprosiliśmy Pawła „Pawkę” Janika z drużyny WK
Było to dla mnie bardzo wyjątkowe wydarzenie, bo mimo małych zasięgów dostałem możliwość wzięcia udziału w takim nowym, ale bardzo dużym formacie. Gala wypadła zdecydowanie lepiej niż sobie wyobrażali widzowie. Początkowo wydawało mi się, że spływa delikatna krytyka na poziom umiejętności zawodników i może lekkie przekombinowanie zasad samej rozgrywki, ale ostatecznie wyszło to wszystko bardzo dobrze. Widzowie zobaczyli swoich ulubionych twórców jak rywalizują o wygraną, a wszystko przebiegało w pozytywnej, sportowej atmosferze. Będzie to dla mnie niezapomniany wieczór i myślę, że MOVE już zostanie na stałe i co parę miesięcy będziemy mogli oglądać kolejne piłkarskie pojedynki – powiedział Pawka
O co chodzi z MOVE FEDERATION?
W turnieju bierze udział sześć drużyn sześcioosobowych męskich i dwie drużyny sześcioosobowe mieszane. Każda z drużyn rozgrywa jeden mecz, zdobywając punkty za gole, których punktowanie nasila się w zależności od sposobu zdobycia. I tak drużyna otrzymuje:
- 1 punkt – za bramkę zdobytą nogą lub głową, lub za gola po rzucie karnym, rzucie wolnym pośrednim albo rzucie wolnym bezpośrednim;
- 2 punkty – za bramkę po strzale z dystansu tj. z drugiej połowy boiska;
- 3 punkty za bramkę po tzw. „super move”, czyli po przewrotce, „szczupaku” lub „nożycach”
Mecze rozgrywane w systemie dwóch połów po 10 minut na eliptycznym boisku o wymiarach 45x20 metrów. Na murawie pojawił się specjalny przycisk, który każdej z drużyn pozwalał wprowadzić superbohatera – jednego z piłkarzy Klubu Towarzysko-Sportowego Weszło, do którego należą między innymi byli reprezentanci Polski –Jakub Kosecki i Marcin Burkhardt. Zawodnicy nie mieli możliwości zmian w trakcie rozgrywek.
Sponsorami głównymi wydarzenia byli KFC i Fortuna, sponsorem oficjalnym Predator Energy Drink, a partnerami HotPay, R-Gol oraz Miasto Gliwice. Patronem medialnym został RMF MAXX.
© Copyright 2023. All rights reserved.